
Tydzień temu drużyna z Neapolu została pokonana po raz pierwszy w tym sezonie. Przegrała z inną niepokonaną do tej pory Brescią. Szansa na rehabilitację w kolejnej kolejce była dogodna. Gevi zmierzyło się z Happy Casa Brindisi, które jeszcze nie wygrało.
Mecz w Neapolu był wyrównany jedynie przez kilka minut do remisu 14:14. Do końca pierwszej kwarty gospodarze zdobyli 7 kolejnych punktów. Podopieczni Igora Milicicia dominowali prawie przez całe spotkanie. W trzeciej części różnica wynosiła aż ponad 30 punktów. W ostatniej kwarcie Gevi mogło nieco spuścić z tonu i przegrało tę odsłonę 18:26. Zwycięstwo jednak nie było zagrożone. Gospodarze triumfowali 90:71 i odnieśli trzecią wygraną w Serie A.
Igor Milicić mógł być znowu zadowolony z gry swojej drużyny. 90 zdobytych punktów przy skuteczności 54,5% za 2 punkty oraz prawie 37% za 3 punkty. W pierwszej piątce wyszedł oczywiście Michał Sokołowski. Reprezentant Polski zdobył 12 punktów w 28 minut. “Sokół” miał skuteczność 2/5 za 2 oraz za 3 punkty. Do tego zaliczył 6 zbiórek.
Trener Milicić może liczyć także na Tomislava Zubcicia. Chorwat z dorobkiem 24 punktów był zdecydowanie najskuteczniejszym koszykarzem meczu. Liderem drużyny z Brindisi okazał się dobrze nam znany Jamel Morris. Były zawodnik Legii Warszawa zanotował 13 oczek.
𝗡𝗔𝗣𝗢𝗟𝗜 𝗦𝗣𝗘𝗧𝗧𝗔𝗖𝗢𝗟𝗢, 𝗘́ 𝗙𝗘𝗦𝗧𝗔 𝗔𝗟 𝗙𝗥𝗨𝗜𝗧 𝗩𝗜𝗟𝗟𝗔𝗚𝗘 𝗔𝗥𝗘𝗡𝗔 𝗣𝗔𝗟𝗔𝗕𝗔𝗥𝗕𝗨𝗧𝗢 🏟️💙🚀@GeVincente Napoli Basket – Happy Casa Brindisi 90-71
— Napoli Basket Official (@basket_napoli) October 22, 2023
(21-14, 26-15, 25-16, 18-26) #NapoliBasket | #RisultatoFinale 💙 pic.twitter.com/7bCPF6esGb
Autor tekstu: Kamil Karczmarek