PRAISE THE WEAR

Zimna krew CP3 – Suns zdobyli Orlean (WIDEO)

Zimna krew CP3 – Suns zdobyli Orlean (WIDEO)

Powtórkę z rozrywki przeżyli w piątek kibice Phoenix Suns, ponieważ Chris Paul tak jak w pierwszym meczu zdobył w czwartej kwarcie 19 punktów i poprowadził Słońca do zwycięstwa 114:111. Nie zagrał w tym meczu kontuzjowany Devin Booker, ale CP3 nie pozwolił Suns przegrać.
Chris Paul / fot. wikimedia commons

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>

Jeśli ma się przydomek „Point God”, to tego typu występy dziwić nie mogą. 28 punktów, 14 asyst i zero strat, a do tego aż 19 oczek w kluczowej czwartej kwarcie. Chris Paul znów zagrał jak profesor i pod nieobecność Devina Bookera – który ze względu na uraz ścięgna udowego pauzować będzie 2-3 tygodnie – pozwolił Suns odzyskać przewagę parkietu.

Suns odskoczyli rywalom w drugiej kwarcie, ale Pelicans po raz kolejny w tegorocznej fazie play-off pokazali wilki charakter i w drugiej połowie odrobili straty, doprowadzając do zaciętej końcówki. W czwartej kwarcie pięć razy mieliśmy remis, a prowadzenie zmieniło się łącznie cztery razy, natomiast po trafieniu CP3 na nieco ponad pięć minut przed końcem Słońca prowadzenia już nie oddały.

Paul jest zresztą w kapitalnej formie. W pierwszym meczu też zdobył 19 punktów w czwartej kwarcie, pomagając Suns zwyciężyć na otwarcie. W drugim (przegranym) pojedynku rozdał 14 asyst i nie zaliczył ani jednej straty – podobnie było w piątek, a łącznie 28 asyst w dwóch kolejnych meczach bez ani jednej pomyłki to najlepszy wynik, odkąd liczone są straty (od sezonu 1977/78).

Świetne wsparcie zapewnił też DeAndre Ayton, który zakończył mecz z dorobkiem 28 punktów oraz 17 zbiórek. Na nic zdał się kolejny świetny mecz Brandona Ingrama. Dla skrzydłowego to pierwsze w karierze mecze w fazie play-off, ale w ogóle tego po nim nie widać. W piątek zapisał na konto najlepsze w meczu 34 punkty. Z kolei aż 30 oczek i siedem asyst zaliczył CJ McCollum.

Swoich zawodników po meczu chwalił trener Monty Williams, który jednak dobrze zauważył, że ekipa z Phoenix nie może teraz zbytnio się rozluźnić. „Przypomniałem moim chłopakom, że mierzymy się z zespołem, który nie ma najmniejszego zamiaru się poddać” – stwierdził szkoleniowiec Suns. Czwarte spotkanie tej serii w niedzielę i znów można spodziewać się wielkich emocji. 

Tomek Kordylewski

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami