50-latek w przeszłości wielokrotnie był pierwszym trenerem lub asystentem w drużynach Śląska. Z kolei w ubiegłym sezonie prowadził pierwszoligową Politechnikę Opolską. Ta przygoda nie trwała zbyt długo – po kilku miesiącach zespół przejął Kamil Sadowski.
Od początku obecnych rozgrywek Grygowicz był szkoleniowcem pierwszoligowych rezerw mistrzów Polski. Miał do swojej dyspozycji wielu utalentowanych młodych graczy, takich jak: Mikołaj Adamczak, Aleksander Wiśniewski, Jakub Bereszyński oraz Kuba Piśla. Pracy niewątpliwie nie ułatwiały mu liczne kontuzje wśród zawodników.
Obecny bilans Śląska w Suzuki 1. Lidze Mężczyzn to 10 zwycięstw i aż 17 porażek. I choć jest to zespół, który ma być miejscem do rozwoju młodych koszykarzy, to warto, by ci grali na zapleczu ekstraklasy. Niekoniecznie musi tak dalej być, jeśli wrocławianie zajmą jedno z ostatnich trzech miejsc w tabeli.
Niedzielny mecz z Dzikami Warszawa również zakończył się na niekorzyść ówczesnych podopiecznych Marcina Grygowicza. Wzmocniona Szymonem Tomczakiem drużyna przegrała z wiceliderem 73:75.
Młody zespół przejmie nowy trener, prawdopodobnie jeszcze dziś doczekamy się oficjalnego komunikatu. Będzie to postać dobrze znana w polskim środowisku koszykarskim. Więcej wkrótce!