Czy możemy już powiedzieć, że Jeremy Sochan jest w Polsce gwiazdą? 20-latek ma za sobą zaledwie jeden sezon w NBA, ale to wystarczyło, by zyskał fanów w naszym kraju, ale i na całym świecie. Do Polski wrócił po kilku latach, a zainteresowanie jego osobą jest gigantyczne.
Wszystko zaczęło się od Wrocławia, gdzie Sochan pomagał w treningach podczas campu “Basketball Without Borders”. W hali WKK Sport Center pracował z utalentowaną młodzieżą z całej Europy. W międzyczasie pojawił się również w Sklepie Biegacza, gdzie zorganizowano spotkanie z nim. Trudno o dokładne liczby. Niektórzy mówią, że przy ul. Legnickiej pojawiło się nawet 1500 czy 2000 osób! Oczywiście tylko część z nich otrzymała autograf od swojego ulubieńca.
1 września Jeremy Sochan miał być dostępny dla kibiców w warszawskim Parku Picassa. I faktycznie będzie, ale jednak kilkanaście kilometrów dalej – w hali Torwar. Właśnie tam przeniesiono spotkanie z zawodnikiem San Antonio Spurs. Obiekt pomieści zdecydowanie więcej osób.
Sęk w tym, że zmieniła się również formuła wydarzenia. Nie będzie autografów, nie będzie wspólnych zdjęć, nie będzie wstępu dla wszystkich. Aby w piątek móc zobaczyć na żywo Jeremiego Sochana, należy zapisać się poprzez specjalny formularz. Pozostałe atrakcje pozostają w planie imprezy. To między innymi: farbowanie włosów, pokaz wsadów oraz food trucki z kuchnią polską i amerykańską.