
PZBUK! Bonus powitalny 500 zł na start – podwajamy pierwszy depozyt!
Zion Williamson w meczu przeciwko Chicago Bulls pokazał, że fizyczna dominacja jaką widzieliśmy podczas jego gry w NCAA, będzie także występować w NBA. Numer 1 tegorocznego draftu nie oddał w tym spotkaniu innego rzutu niż spod kosz lub jego najbliższej okolicy, co świadczy o dużej łatwości, jaką ma w dostaniu się do obręczy.
W niecałe 27 minut gry Williamson zdobył 29 punktów. Z 13 oddanych rzutów z gry trafił 12, a do tego dołożył 5/8 z linii rzutów wolnych i 4 zbiórki. Pelicans z nim na parkiecie byli jednak mocno na minusie, bo aż -18.
Bulls przez większość meczu prowadzili bardzo wysoko. Świetnie grał Zach LaVine, który zdobył 28 punktów w 24 minuty. Gwiazda mundialu w Chinach, Tomas Satoransky, rozpoczął mecz w pierwszej piątce i zanotował w sumie 11 punktów, 5 zbiórek i 8 asyst.
Udanymi zagraniami popisał się także Coby White, czyli numer 7. tegorocznego draftu, który już w Lidze Letniej pokazywał się z dobrej strony. White skończył mecz z 13 oczkami na koncie (6/15 z gry), 3 zbiórkami i 3 asystami.
Pelicans na końcu odrobili ponad 20-punktowe straty i ostatecznie wygrali 127:125, ale działo się to dopiero gdy na parkiecie były głębokie rezerwy obu zespołów.
RW