PRAISE THE WEAR

Znów derby stolicy, znów zwycięska Legia

Znów derby stolicy, znów zwycięska Legia

Już raz te ekipy miały okazję się konfrontować. Spotkały się ponownie, ale nie w Warszawie, a w Lublinie - podczas XIII Memoriału Zdzisława Niedzieli.

fot. Wojciech Cebula / WKS Śląsk Wrocław

Piątek nie był szczęśliwy dla obu warszawskich zespołów. Najpierw na parkiet wybiegły Dziki, które rywalizowały z MKS-em. Jak się okazało – zespół z Dąbrowy Górniczej wystąpił w składzie z Markiem Garcią, który raptem kilka godzin wcześniej został zaprezentowany kibicom poprzez grafikę transferową. Hiszpan może być jedną z gwiazd Orlen Basket Ligi, co tylko potwierdził, wychodząc od razu w pierwszej piątce, choć do idealnej formy było oczywiście jeszcze daleko. Spośród zawodników MKS-u można wyróżnić także Polaków, którzy świetnie wykorzystywali swoje szanse – Dominika Wilczka, Macieja Kucharka, Dawida Słupińskiego.

Dziki? Mogłyby cieszyć się ze zwycięstwa, ale źle wypadły w czwartej kwarcie – 10:25. Z drugiej strony – warto pochwalić Nicka McGlynna, który był najlepszym punktującym zespołu, a cały mecz zakończył z double-double na koncie: 16 punktów i aż 14 zbiórek.

Z kolei Legia w piątek mierzyła się z gospodarzami turnieju w Lublinie. Start udowodnił, że nadchodzący sezon może być zdecydowanie bardziej udany niż poprzedni. Obecnie prym wiodą obcokrajowcy. W piątek zdobyli aż 56 z 72 oczek drużyny! To dokładnie tyle, ile zdobyła cała Legia.

Dzień później podopieczni Wojciecha Kamińskiego wyglądali lepiej. Tym razem rywalizowali z Dzikami, a więc znajomymi z tego samego miasta. Legia prowadziła w tym meczu przez ponad 38 minut. Dziki? Dokładnie 14 sekund.

Bardzo dobry występ zaliczył Dariusz Wyka, kapitan “Legionistów”. Wykorzystał wszystkie możliwe próby, zdobywając łącznie 11 oczek. Do tego ci, którzy i w trakcie sezonu będą dbali o dostarczanie punktów – Christian Vital (18 pkt), Shawn Pipes Jr (14 pkt) oraz Aric Holman (16 pkt).

Trener Szablowski postawił na większe minuty w przypadku zawodników z pierwszej piątki. Aż trzech graczy spędziło na boisku więcej niż 30 minut. To Dominic Green, Matt Coleman i Nick McGlynn. Dziki starały się o sporo punktów z szybkiego ataku. Pod tym względem – aż 17:0 na ich korzyść! To jednak wciąż zbyt mało. Po 40 minutach – 75:69 dla warszawskiej Legii.

George Clooney

Piotr Janczarczyk

obserwuj na twitterze

Autor wpisu:

George Clooney

Piotr Janczarczyk

obserwuj na twitterze

POLECANE

tagi

Aktualności

– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami
Przed nami kolejna tura spotkań polskich zespołów w Europie. W rozgrywkach regionalnych tym razem pauzuje Zastal, a zagrają Start i MKS. Zespół z Lublina we wtorek o 19:00 zagra domowy mecz z brytyjskim zespołem Bristol Flyers, a drużyna z Dąbrowy Górniczej wybierze się do Czech, by w środę o 18:00 powalczyć z zespołem BK Sluneta Usti nad Labem. Obie transmisje będą dostępne na kanałach YouTube organizatorów rozgrywek.