Bez LeBrona Jamesa, Kyriego Irvinga, Kevina Love oraz Kyle’a Korvera mistrzowie NBA przegrali w hicie wieczoru i przed kamerami ACB 73:103 w Los Angeles z Clippers.
W takich butach zwykle gra LeBron >>
To, że NBA ma problem z odpoczywającymi gwiazdami, wiadomo nie od dziś. Temat wraca, ostatnio częściej – nie tak dawno Golden State Warriors nie wystawili do hitu w San Antonio Stephena Curry’ego, Klaya Thompsona i Draymonda Greena, w sobotę podobnie zrobili Cavaliers.
Usprawiedliwienia oczywiście mają – Kevin Love kilka dni temu wrócił do gry po kontuzji i w tym spotkaniu planowo miał nie grać. Kyrie Irving po czwartkowym meczu odczuwał ból w kolanie. Kyle Korver jest kontuzjowany. A jeśli chodzi o LeBrona Jamesa, to ten chciał grać, ale trener Tyronn Lue uznał, że sam grał nie będzie, bo się przeforsuje.
Ale takie usprawiedliwienia znamy na pamięć, a problem wraca. Ciekawe mecze stają się farsą, nie da się ich oglądać. My to jeszcze możemy sobie po prostu wyłączyć kompa i pójść spać, ale co mają powiedzieć fani, którzy za grube dolary kupili bilety, by obejrzeć mistrzów, a dostali pudłującego J.R. Smitha i Richarda Jeffersona w roli najlepszego strzelca z dorobkiem 12 punktów?
Kpina.
Kibice w Los Angeles protestowali, buczeli podczas prezentacji pierwszej piątki gości, a potem na siadającego na ławce LeBrona. Wielokrotnie skandowali też „We want LeBron!”.
– Musimy chronić te sobotnie mecze w ogólnokrajowej telewizji. Traktować je tak, jak mecze popołudniowe, kiedy nie grasz dzień wcześniej i nie grasz dzień później. Wiem, łatwo tak powiedzieć, a trudniej wykonać, bo terminarz jest napięty i takie przesunięcia sprawią, że gdzieś będzie gorzej. Ale to, co obserwowaliśmy podczas dwóch ostatnich meczów w ABC nie było dobre – stwierdził Doc Rivers.
Menedżer Cavs David Griffin przyznał, że dostał w sobotę telefon z biura ligi i że NBA nie była oczywiście zadowolona z decyzji klubu. – Ale mi płacą za zdobycie mistrzostwa. I nie przejmuję się jakoś wyjątkowo odbiorem tej sytuacji. Fakty są takie, że daliśmy odpocząć jednemu zawodnikowi, pozostali są kontuzjowani. Nie mam wrażenia, że zrobiliśmy coś wyjątkowo skandalicznego.
W niedzielę Cavaliers grają kolejny mecz w Staples Center – tym razem z Lakers.