
Nowa oferta powitalna PZBUK – darmowy zakład 50 zł.! >>
Kemba Walker nie gra od czterech spotkań, ale Celtics sobie dobrze radzą, notując bilans 3-1 w meczach wyjazdowych. Kluczowa w tym rola Jaysona Tatuma, który ostatnio regularnie potwierdza wielki potencjał.
Seria meczów wyjazdowych, szczególnie tych na drugim końcu USA często bywa bardzo trudna dla drużyn NBA. Boston Celtics tymczasem poradzili sobie świetnie, wygrywając trzy z czterech meczów. Pokonali ich tylko w niedzielę Los Angeles Lakers, ale minimalnie dwoma punktami, po bardzo wyrównanym i interesującym spotkaniu. Pozostałe trzy mecze to zwycięstwa nad Wolves, Blazers i ostatniej nocy z Utah Jazz.
Celtics wykorzystali dołek, w jaki wpadli rywale, dla których była to czwarta porażka z rzędu. Ale sami też nie pozwolili im na wiele. Do tego mają w swoich barwach ewidentną gwiazdę ostatnich tygodni – Jaysona Tatuma.
W 10 meczach poprzedzających starcie z Jazz, Tatum notował średnie na poziomie 30,3 punktu, 7,2 zbiórki, 3,0 asysty, trafiając przy tym 50,0% z gry i 49,5% za trzy. Przy tym prowadzi drużynę do zwycięstw. Celtics wygrali 8 z tych 10 spotkań.
I podobnie było w rywalizacji z Jazz. Tatum skończył mecz z 33 punktami, trafiając 13 z 20 rzutów z gry i 3 z 5 trójek. Do tego dołożył 11 zbiórek i 3 asysty. Cała pierwsza piątka Celtics zanotowała dwucyfrowy wynik w kolumnie z punktami, ale to Tatum ponownie był z nich najlepszy.
PZ