
Kursy na Bundesligę w PZBUK – zgarnij CASHBACK aż 200 złotych! >>
Jarosław Zyskowski już w swoim debiucie w Bundeslidze wyszedł w pierwszej piątce. Choć grał sporo, w I. połowie był mało widoczny w ataku, raczej starał się szybko pozbywać piłki. Pierwsze wejście skończyło się jedynie 2 przewinieniami i kłopotami w obronie.
W drugiej kwarcie Polak zdobył swoje pierwsze punkty – zaliczył zbiórkę w ataku i celną dobitkę, mimo asysty obrońców. Dodało mu to pewności siebie i po przerwie wyraźnie się rozkręcił, ciągnąc wręcz atak swojego zespołu. Tylko w 3. kwarcie zdobył aż 12 punktów, trafiając m.in. dwukrotnie z dystansu.
Po słabej pierwszej połowie, grająca krótką rotacją Vechta – w dużej mierze dzięki Zyskowskiemu – miała w końcówce jeszcze cień szansy. Po serii 10:0 było już tylko 75:70 dla Ludwigsburga, ale dogonić rywala już się nie udało. W końcówce szczęścia nie miał też Zyskowski, zaliczając stratę i niecelną trójkę w ważnym momencie.
Debiut w lidze niemieckiej „Zyzio” zakończył ze świetną linijką: 18 punktów, 8 zbiórek, 1 asysta, 1 przechwyt, 4 straty. Trafił doskonałe 8/11 z gry, w tym 2/3 z dystansu. Grał przez prawie 31 minut, najwięcej w zespole. Pełne statystyki z meczu są TUTAJ >>
Następny mecz Rasta zagra w czwartek, 11 czerwca, o godz. 16.30. Rywalem drużyny Zyskowskiego będą Fraport Skyliners Frankfurt. Wszystkie spotkania pokazuje Sportklub.
TS